Ślub w plenerze | Anastasiia & Alex

Romantyczny ślub w Pałacu to marzenie nie jednej przyszłej Panny Młodej. Anastasiia i Alex wybrali Polskę na miejsce swojej ślubnej ceremonii w plenerze. I chociaż nie łączą ich z Polską żadne korzenie, zapragnęli powiedzieć sobie TAK w tej części świata. A ja pomogłam im to marzenie spełnić.
Na miejsce swojej kameralnej uroczystości Anastasiia i Alex wybrali Pałac położony w południowej części Polski. Na to trzydniowe przyjęcie Goście zjechali ze wszystkich stron świata. Moja Para marzyła o plenerowej ceremonii. Zdecydowali się więc na ślub humanistyczny prowadzony nietypowo w języku rosyjskim.
ŚLUB HUMANISTYCZNY W PLENERZE
Ogród pałacowy jakby był stworzony do organizacji ślubu w plenerze. Widok na stare mury zachwycił Gości i stał się pięknym kadrem do zdjęć. To tutaj w otoczeniu starych drzew i pięknych dekoracji w stylu boho glam spełniało się marzenie Anastasii i Alexa.
Główny element dekoracji – dekor w kształcie okręgu stanął na środku miejsca ceremonii, aby pełnić najważniejszą funkcję dekoracyjną. Biały dywan i złote krzesła stały się dopełnieniem całości. Dlaczego styl boho glam? Bo pojawiły się w kompozycjach szalenie modne w minionym sezonie trawy pampasowe. To one nadały styl boho uroczystości. Złote krzesła natomiast pokreśliły pałacowy charakter i stały się pięknym elementem, który dodał do całości szyku.
PO ŚLUBIE W PLENERZE APERITIF W OGRODZIE
Aby wykorzystać potencjał otaczającego Pałac parku, zaproponowaliście Gościom aperitif w plenerze. Wygodne leżaki, przytulne strefy chillout i dobrze schłodzone Prosecco prosto z Prosecco Vana, to był strzał w dziesiątkę. Pogoda nas rozpieszczała, oferując to, co najlepsze.
Na Gości czekała łódka, aby poleniuchować na tafli wody. A głodnych przygód, zapraszaliśmy na przejażdżkę bryczką po pałacowym parku i lesie.
Prawdziwe oblężenie przechodziła ścianka z inicjałami Pary Młodej, która aż prosiła się o pamiątkowe zdjęcie. Goście chętnie siadali, aby rozkoszować się błogą ciszą i pysznym Aperolem. Inni czekali w kolejce na uwiecznienie tej chwili i miejsca na fotografii.
ŚLUB W PLENERZE, A WESELE W PAŁACU
Kameralny ślub musi być skromny i nudny? Nic bardziej mylnego. Tworze unikalne historie i spełniam ślubne marzenia. Pałac i jego sala z brzoskwiniowym odcieniem ścian, podpowiedziała nam pomysł na przewodni kolor. Oto soczyste, przyjęcie, które zachwyciło Gości i rozczuliło Parę Młodą.
To przyjęcie dla 35 osób usytuowane było w sali kolumnowej z widokiem na pałacowe ogrody. Goście usiedli przy prostokątnych stołach. W kompozycjach kwiatowych dominowały róże. Ustawione z zachowaniem odległości, a pomiędzy paliły się świeczki dodając romantycznego elementy całości aranżacji. Szklane podtalerze i lniane serwetki dopełniły koncept.
W drukach ślubnych zachowaliśmy inicjały Pary Młodej, bo tuż obok koloru brzoskwiniowego, to właśnie one stały się powtarzającym motywem.
SOCZYSTA BRZOSKWINIA
Dekoratorka zaszalały totalnie dodają brzoskwinie do wysokich kompozycji na wejściu do sali, jak również układając je na słodkim bufecie. Apetyczne, soczyste, niezwykle wpisujące się w pałacowe otoczenie sal balowych.
Dużą wagę przywiązuję do konceptu, musi być pasujący do wybranej lokalizacji, ale też spójny. Tak, aby Para Młoda i Goście czyli się naprawdę dopieszczeni. Na efekt końcowy pracuje wielu podwykonawców, dla których praca to czysta przyjemność. Bo któż nie lubiłby realizować się w takim pięknym miejscu.
ŚLUB W POLSCE
A jeśli i Ty marzysz o ślubie w Polsce i bajkowej scenerii, mam dla Ciebie również wiele propozycji i możliwości. Koniecznie zadzwoń do mnie lub napisz. Stworzę Waszą ślubną historię!
Organizacja: Wytwórnia Ślubów | Bogna Bojanowska
Zdjęcia: Aga Bondyra
Brak komentarzy