Zima. Ślub w urokliwej, maleńkiej kapliczce nad jeziorem, wesele w niezwykle romantyczne scenerii w restauracji na wodzie, w połączeniu z oryginalnymi pomysłami Angeliki oraz wykwintnym menu Hamisha.

Wszystko to poparte dwuletnimi przygotowaniami, podczas których udało nam się omówić i dopracować nawet najdrobniejszy szczegół. A do tego zwyczajnie zaprzyjaźnić.
Dziś zapraszamy Was do przeniesienia się w ten wyjątkowy, niepowtarzalny i magiczny klimat.
Romantycznie, rustykalnie, blisko natury, wśród rodziny, bliskich i przyjaciół.
Angie, Hamish – dziękujemy, że zaprosiliście nas do współtworzenia Waszej bajki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ten wpis nie byłby kompletny, gdyby nie list, jaki otrzymałam kilka tygodni po ślubie (nie wspominając o pocztówkach, które choć od Waszego ślubu minęło pół roku, wciąż przynosi listonosz). I jak tu nie kochać swojej pracy?