Testujemy: Instytut Piękna Dolce Vita w Gdyni

Ale by móc polecać, trzeba sprawdzić, testować, pytać, bywać.
I taki był nasz ostatni piątek.

W odpowiedzi na zaproszenie właścicielek Instytutu Piękna Dolce Vita przy Skwerze Kościuszki 18 w Gdyni zjawiłyśmy się tam wczesnym popołudniem, aby poznać salon i dosłownie przetestować go na własnej skórze. Do wykorzystania miałyśmy 2 zabiegi kosmetyczne na twarz, usługę fryzjerską i makijaż.

Od dłuższego czasu rozglądamy się w Gdyni za salonem urody, który kompleksowo i na najwyższym poziomie zajmie się naszymi Klientkami, zaczynając od specjalistycznej konsultacji, poprzez dobór programu do pielęgnacji cery, skóry czy włosów oraz wdrożenie go w ściśle określonym czasie, w zależności od tego, czy zgłosicie się na rok czy tydzień przed ślubem.

Laura:

Jestem zachwycona jakością świadczonych usług w tym salonie, a wiem co mówię, ponieważ jako Konsultantka Ślubna współpracuję z wieloma firmami i rzecz jasna, muszą one być na najwyższym poziomie, ponieważ tylko takie usługi Wam proponujemy. Muszę bowiem być przekonana do tego, co polecam dziewczynom, którymi się opiekuję.

To był główny powód, dla którego skorzystałam z zaproszenia właścicieli Salonu – Magdy i Pauliny.

Wszystko jest cudowne, a obsługa na najwyższym poziomie – dziewczyny są naprawdę ekspertkami w tym, co robią.

Zabieg rozpoczęto od zbadania mojej cery. Dowiedziałam się z jakimi niewidocznymi problemami boryka się moja skóra i jak je wyeliminować. Potem zapytano mnie z jakiego typu usług chciałabym skorzystać bądź czy potrzebuję pomocy w ich wyborze. Nie byłam jeszcze zdecydowana, ponieważ nie do końca miałam wiedzę na temat zaszyfrowanych nazw zabiegów, które miałam przetestować. To jednak nie stanowiło problemu, wszystko zostało mi wyjaśnione.

Po konsultacji z Panią Olą wybrałyśmy najbardziej odpowiednie dla mnie na ten moment zabiegi, które miały sprawić, że moja skóra poczuje się odświeżona i ujędrniona oraz zostanie pozbawiona oznak zmęczenia, stresu oraz pierwszych zmarszczek.

Wybór padł na połączenie dwóch zabiegów: oczyszczania oraz PURE COLLAGEN VELVET MASK – głębokie nawilżenie, regeneracja i spłycenie drobnych zmarszczek w łącznej cenie 305 zł.

Byłam mile zaskoczona, ponieważ po raz pierwszy nie zadawano mi standardowych pytań dotyczących życia osobistego. To ja decydowałam o tym, o czym mam ochotę rozmawiać i nie czułam się w obowiązku „zagadywania” Pani Oli, która była przede wszystkim skupiona na tym, abym była zadowolona z zabiegu, odpowiadała na pytania, doradzała, wyjaśniała, podawała różne rozwiązania. Żadne z pytań nie pozostało bez satysfakcjonującej mnie odpowiedzi.

Dodatkowo doradzono mi jakiego rodzaju kosmetyki są odpowiednie dla mojego rodzaju ceru, a także dostałam przepisy na „domowe sposoby” radzenia sobie z problemami, z którymi boryka się moja cera.

Po raz pierwszy w salonie piękności po zakończeniu zabiegów pielęgnacyjnych zaproponowano mi wykonanie bezpłatnego makijażu. Po zabiegach moja cera była lekko zaczerwieniona i makijaż był tutaj najrozsądniejsza deską ratunku, a dodatkowo nie musiałam go wykonywać sama.

Pani Ola wręczyła mi receptę z zaleceniami jakiego typu kosmetyki, jak często i kiedy powinnam stosować oraz gratisowy zestaw próbek kosmetyków, które przedłużą efekt mojego pobytu w salonie.

A wiecie co było najfajniejsze? Od momentu wejścia do salonu czuło się ogromną serdeczność i radość płynącą od Pań, które pracują w tym zakładzie. Uwierzcie mi, ze nie miałam ochoty stamtąd wychodzić. Czułam się naprawdę wyjątkowo.

Nie wspomniałam jeszcze o istotnej sprawie, jak charakter tego miejsca. Wyposażenie i wystrój salonu są dopracowane w każdym szczególe. Przeplatają się elementy vintage z nowoczesnością i elegancją. Każdy z gabinetów kosmetycznych wykonany jest w innym stylu. Na parterze znajduje się salon fryzjerski, na piętrze natomiast gabinety zabiegowe. Piękne kryształowe żyrandole, duże lustra, czystość i elegancja. To główne cechy wizualne tego salonu. Wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe.

Zobaczcie same:

Wiem, jak ważny jest dla Was Dzień Ślubu. Jeśli zastanawiacie się, szukacie, czytacie opinie i nie udało Wam się zdecydować na salon, który sprosta Waszym oczekiwaniom, to z pełną odpowiedzialnością polecam Wam Dolce Vitę.

Dziewczyny są kreatywne i bardzo elastyczne. Będziecie zadowolone i podobnie do mnie, nie będziecie chciały opuszczać tego miejsca, a z cała pewnością do niego wrócicie.

A może już odwiedziłyście salon Dolce Vita i też możecie powiedzieć coś na ten temat? Chętnie posłucham jakie macie doświadczenia i spostrzeżenia. Czekam na Wasze opinie i sugestie?

Chcecie dowiedzieć się więcej na temat Salonu Dolce Vita? Zobaczcie same:

http://www.dolcevitasalon.pl/

Aga:

Po konsultacji ze specjalistą zdecydowałam się na zabieg THALGODERM MASK+ RASPBERRY EXTRACTS – nawilżenie i odżywienie dla skóry delikatnej i naczyniowej z malinowym extraktem w cenie 150. Oczekiwałam złagodzenia podrażnionej skóry, głębokiego nawilżenia oraz zmniejszenia widoczności naczynek na policzkach.

Zabieg sam w sobie był bardzo przyjemny: demakijaż, peeling, masaż ramion, szyi i twarzy przy okazji nakładania kapsułki, a leżenie w maseczce uprzyjemniła mi czekoladowa parafina na dłonie. Podobnie jak Laura, również po raz pierwszy zaproponowano mi po zabiegu wykonanie makijażu – pomyślałam, że to może ze względu na naszą zapowiedzianą wizytę, ale nie, to standardowa procedura w Instytucie Dolce Vita. Dzięki temu po wyjściu z salonu od razu mogłam pojechać na kolejne spotkania.

Efekt? Mija siódmy dzień, a ja wciąż lubię zmywać wieczorem makijaż i widzieć w lustrze cerę, na której naczynka są znacznie mniej widoczne niż tydzień temu, a skóra jaśniejsza i bardziej odżywiona. Nawet mąż zauważył różnicę 😉

Z pewnością odwiedzę Dolce Vitę w przyszłym miesiącu dla podtrzymania tego efektu.

Minusy? Jedyne czego mi brakowało to małego parawanu, za którym mogłabym się w gabinecie swobodnie przebrać w ręczniczek przeznaczony do zabiegów.

Do wykorzystania pozostało nam jeszcze usługa fryzjerska i makijaż. W przyszłym tygodniu nasza Klientka, która ma ślub w sierpniu tego roku przetestuje ślubna fryzurę, możecie więc liczyć na kolejną relację i zdjęcia.