W marcowy dzień sala sopocka w Zielonej Bramie przemieniła się w oazę spokoju i miłości. Bo my ślubną tematyką lubimy się bawić i co rusz realizować nowe ślubne inspiracje, które rodzą się w naszych głowach. Wspólnie z wybranymi partnerami z branży ślubnej połączyliśmy swoje siły i umiejętności, aby wyczarować naszą wariację ślubną.

Po modzie na śluby boho przyszła pora na romantyczne trendy, które można zaaranżować praktycznie w każdym wnętrzu.

Ślubna kolorystyka

Kolory przewodnie sesji to dusty blue i blush pink. Kiedyś kolor niebieski przypisywany był chłopcom, a różowy dziewczynkom. I choć dalekie jesteśmy od takich staromodnych podziałów, musimy przyznać, że te dwa kolory wyjątkowo dobrze się ze sobą komponują, wręcz uzupełniają się idealnie. Niebieski kolor dodaje eleganckiego stylu, a róż podkreśla romantyczny charakter naszej sesji. Złoto w swojej romantycznej naturze odegrało niezwykłą rolę w dodatkach. Pojawia się w zdobieniach szkła, na paterach ze słodkościami, wybrałyśmy także złote sztućce.

Kompozycje kwiatowe

Delikatne, ale bogate w kwiaty kompozycje na stołach gości, nadają pięknego charakteru, ale jednocześnie pozwalają gościom swobodnie rozmawiać. Stół gości to nie tylko główna kompozycja kwiatowa. W naszej realizacji poszłyśmy o krok dalej, dobierając pozostałe dodatki tak, aby całość była spójna i przyjemna dla oka. Lubimy przemyślane wybory, które wraz ze stylizacją Pary Młodej tworzą lekkość. Tak też było, gdy zastanawiałyśmy się jak powinien wyglądać bukiet Panny Młodej. Ponieważ wybrana sukienka była niecodzienna, bukiet miał podkreślić strój, ale nie odciągnąć uwagi od bohaterki wieczoru. Wisienką na torcie było wykorzystanie jedwabnych wstążek w różnych odcieniach i barwach, aby nadać całości stroju lekkości. Mówiąc A, zawsze kontynuujemy z B. Dlatego podobne kompozycje w różnych ozdobnych naczyniach znalazły się na candy barze.

Blush&Dusty_WytwórniaŚlubów(1)

Dekoracyjne dodatki

Na stołach swoje miejsce znalazło kolorowe, ozdobne szkło, przypominające nam przyjęcia na brytyjskim dworze. Podtalerze nie pełnią jedynie funkcji praktycznej, to celowy zabieg, który podnosi walory artystyczne. W całości zrezygnowałyśmy ze standardowych białych tkanin. I tak mamy obrus oraz serwetki w odcieniu niebieskim. Dzięki temu zabiegowi zyskałyśmy lekkość i przedłużenie ślubnego tematu przewodniego. Nie bez znaczenia był wybór krzeseł, te drewniane w białym odcieniu, dodały chanelowskiej elegancji. Mówimy nie odwiecznym krzesłom w ubrankach i wybieramy te, które będą prawdziwą wizytówką ślubnego przyjęcia.

Druki ślubne

Już zaproszenie jest wstępem do tego, czego goście mogą spodziewać się w Dniu Ślubu. Biorąc pod uwagę całość koncepcji, nie mogłyśmy wybrać innej opcji niż kaligrafia. Ta zapomniana sztuka przeżywa prawdziwy renesans ku uciesze wedding plannerów. Odręcznie wypisywane zaproszenia to tylko początek. Na ślubnym stole zobaczyć możecie menu oraz winietki również w tej formie.

Słodki stół

Coś dla oczu i dla zmysłów. Pięknie wyglądają i równie dobrze smakują. Małe dzieła sztuki, które wyeksponowane na oddzielnym stole, kuszą gości od samego wejścia. Nie znajdziecie na tym stole tradycyjnych ciast, co nie znaczy, że pod piękną otoczką, nie może skrywać się tradycyjny w smaku środek. Lubimy wykorzystać przewodnią kolorystykę maksymalnie. Nas zachwyciły monoporcje na kruchym ciasteczku i financier z płatkami róż.

Tort

To prawdziwe dzieło sztuki, które będzie miało swoje pięć minut wraz z uroczystym pojawieniem się na sali. Jest czas dla fotoreporterów i pamiątkowe zdjęcia. Niech więc zachwyca wyglądem i smakiem. Stawiamy na te delikatne, które delikatnie łaskotać będą kubki smakowe. Te owocowe z odrobiną chrupkości sprawdzą się latem. Czekoladowe z połączeniem wiśni będą idealne na jesienno-zimowe przyjęcia. Dzisiaj w ozdobach nie skupiamy się już tylko na kwiatach. Zagrajmy barwą, a nawet słodkimi dodatkami, na przykład makaronikami.

Stylizacja Panny Młodej

Odważna sukienka, tylko podkreśliła urodę Panny Młodej. Nas urzekła opcja dopinanych rękawów. Jedna sukienka, dwie możliwości, bo kobieta zmienną jest. Makijażystka Ania wyczarowała podkreślający oczy makijaż. Kolorem przewodnim makijażu był kolor roku 2019 – koral. Taki look nie wymaga mocnych ust, ale nie mogłyśmy odmówić sobie blasku nałożonego nie tylko na twarz Panny Młodej. Długie włosy upinać można na wiele sposobów, ale przy naszych wyborach, luźno puszczone włosy okazały się strzałem w dziesiątkę. Delikatne fale, komponowały się doskonale z romantyczną nutą ślubnego stylu. Ewelina stylistka włosów miała prawdziwe pole do popisu. Dobrane dodatki to biżuteria i buty. Ta pierwsza miała dodać blasku. Wybierając długie i ozdobne kolczyki, pozostawiłyśmy odsłoniętą szyję. Im mniej, tym lepiej – biżuteria ma zdobić, a nie przystrajać jak choinkę. Buty to już od dłuższego czasu nie tylko must have. Te ozdobne wykorzystamy nie tylko na ślubie. U nas mocny akcent to ozdoba z piór, aż żal nie fotografować. Mają przyjemny dla oka obcas, ale nie są za wysokie, żeby nie chodzić w nich jak na szczudłach. Wygoda i komfort przede wszystkim. Ta noc ma być wyjątkowa, a żeby taka była, musimy czuć się sobą.

Jeden dzień, wiele emocji. Rozmowom nie było końca. Zgrany zespół realizuje piękne sesje, bo spotyka się profesjonalizm z dbałością o detal i pomysł na śluby inne od wszystkich. Takie sesje to czysta przyjemność, już planujemy kolejne, bo nam pomysłów, nigdy nie brakuje.

Organizacja i dekoracje: Wytwórnia Ślubów
Zdjęcia: Paula Romanowska Photography
Video: Cameralni
Modelka: Dominika Klewicz
Słodkości: Żuławskie Wypieki
Kwiaty: Daszewska Florist Design
Makijaż: MakeUp Anna Trepa
Fryzura: Ewelina Narloch
Suknia: Miłość Atelier
Buty: Showroom Ksis
Biżuteria: Pillow Design
Papeteria: Katelov Calligraphy
Wstążki do bukietu: Shy Ribbons
Krzesła: APP Wypożyczalnia Dekoracji
Miejsce: Zielona Brama