Choć trendy z roku na rok ulegają zmianie, a Panny Młode odważniej sięgają po coraz krótsze suknie ślubne, to jednak większość nie wyobraża sobie drogi do ołtarza w innej, niż sięgającej do ziemi, sukni. Taka kreacja to ukłon w stronę tradycji, ale także coś na kształt spełnienia marzeń z dzieciństwa – bo która z nas nie marzyła o tym, by choć raz w życiu wyglądać jak księżniczka? Ślub jest okazją idealną na realizację takich pragnień. Jednak już w chwilę po wyjściu z kościoła, następuje szybki powrót do rzeczywistości – co dalej z suknią?

Dotychczasowe rozwiązania

Do niedawna Panny Młode miały właściwie tylko dwie opcje – albo pozostać na weselu w ślubnej kreacji i wytrwać w niej do końca, albo przebrać się w inną suknię i zyskać nieco swobody ruchu. W obawie o zniszczenie sukni w trakcie weselnych szaleństw, wiele świeżo upieczonych mężatek z pewnym żalem zrzucało z siebie ślubną kreację i zakładało „sukienkę awaryjną”.

2w1

Nowa propozycja kreatorów mody całkowicie eliminuje wszystkie dotychczasowe problemy związane z kwestią „Zdejmować czy nie?”. Otóż „podwójne” suknie ślubne, pozwalają na odpięcie w odpowiedniej chwili jednego bądź kilki fragmentów kreacji i przeobrażenie jej w zupełnie nowy strój! Zresztą zobaczcie same:


 A tu wersji „przed” mamy klasyczną, prostą suknię. W wersji „po” sukienkę „bombkę”!
 Suknie 2w1 w mniej tradycyjnych odsłonach:
I jeszcze kilka niestandardowych propozycji:
Niektóre suknie pozwalają na wypróbowanie kilku kombinacji:
Jak zatem widzicie pomysłom kreatorów ślubnej mody nie ma właściwie końca 🙂 Chyba każda Panna Młoda byłaby w stanie znaleźć wśród ich propozycji coś dla siebie. Jak sądzicie, czy suknie 2w1 okażą się hitem także w Polsce?